Wiesz już, o co chodzi w Funko Popach i jak znaleźć figurkę, której pragniesz. Czujesz się bezpiecznie zamawiając z Australii, a Twoja kolekcja zajmuje więcej niż jedną półkę. Problem w tym, że Funko wciąż wydaje co piękniejsze okazy, a Twoje mieszkanie ma ograniczenia. Portfel zapewne też. Witamy na etapie, którego nie sposób ominąć, kiedy pochłonie Cię miłość do figurek. I co dalej?
Tylko dla prawdziwych kolekcjonerów
Na pewno już zaplanowałeś sobie co zamierzasz wybierać, jednak to może się zmienić w każdym momencie (i to nie raz). Funko potrafi zaskoczyć swoimi coraz to bardziej pomysłowymi produktami i niestety nikt nie jest odporny na ich urok. Sposobów kolekcjonowania jest wiele. Są osoby skupiające się na jednej postaci czy serii albo kupujące figurki tylko ulubionych postaci. Są osoby, które kupują tylko jedną figurkę na postać, bez względu na to ile różych projektów Harry’ego Pottera wyszło na rynek. Albo… Kupują po prostu wszystko co im się podoba jak leci. Ale do tego potrzeba sporego budżetu.
Spotkałam się też z osobami, które kupują dla zysku, aby uzyskać w ten sposób pieniądze na znacznie droższe figurki, na których im zależy. Każdy ma pewne przemyślenia i zmienia się to w zależności od momentu kolekcji. Myślę, że póki kupowanie i sprzedaż nie jest powodem tylko i wyłącznie zysku – jest to ok. Pewnie, “flippersi”, czyli osoby kupujące ile się da tylko po to, żeby sprzedać drożej, zawsze będą istnieć na rynku. Tego niestety nie da się zmienić. Natomiast uważam, że jeśli polujesz na figurkę, która teraz kosztuje około 1000$ to jest sensowny powód, żeby z zyskiem sprzedawać. Jako kolekcjoner bez milionów na koncie jestem w stanie to uszanować.
Aby stworzyć jakiś “porządek” wśród coraz większego zaawansowania w kolekcjonerstwie (niekoniecznie Popów), pozwoliłam sobie podzielić je na etapy:
Etap 1. Tylko jedna figurka
Etap 2. No dobra, pięć (Albo dziesięć?)
Etap 3. Eh… Może będę zbierać tą serię?
Etap 4. A może to co mi się podoba, ale jeden Pop na postać!
Etap 5. Kupuję wszystko co mi się podoba. Najwyżej sprzedam
Etap 6. Jak można wybierać skoro wszystko piękne?!
Etap 7. Szukam magazynu/willi
Etap 8. SPRZEDAM MEBLE, TELEWIZOR I LODÓWKĘ
Etap 9. A co jak to wszystko nie ma sensu?!
Etap 10. Send help.
Oczywiście, etapy mogą na siebie nachodzić, łączyć się lub występować w innych wariantach czy kolejności. Wszystkie chwyty dozwolone. Ale w pewnym momencie nie sposób uniknąć pomysłu, że czas na pożegnanie się z Popem (lub Popami). I co wtedy?
Wartość rynkowa
Moment rozstania się z figurką jest bolesny. Bez względu na to jak zmieniły się Twoje preferencje, emocje towarzyszące temu czy innemu Popowi zostają w pamięci i łamią serduszko za każdym razem. To trudne, zwłaszcza na początku. Po jakimś czasie, prędzej czy później, zaczyna być rutyną. (No chyba, że kupiłeś z zamiarem sprzedaży. W takim razie nie wiem po co tu jesteś.)
Jak określić wartość rynkową Popa? Istnieje kilka istotnych punktów, które należy wziąć pod uwagę przy wycenie:
1. Naklejki
Jak wspomniałam w poradniku dla początkujących, naklejki są dość istotne. Informują o wersjach limitowanych i/lub o wydarzeniach, na które zostały wydane. Przy sprzedaży należy wiedzieć, co oznacza dana naklejka i jaką to ma wartość kolekcjonerską.
Należy pamiętać, że nie wszystkie limitowane figurki mają naklejki. Niektóre, szczególnie w przypadku tych dla Australii, ale niekoniecznie, nie mają ich, a mimo to są wersjami exclusive. Łatwo to sprawdzić na dowolnym serwisie listującym figurki (lista linków na dole artykułu).
W przypadku naklejek “sklepowych” trzeba się upewnić, w jakim okresie dystrybucja dostawała dane naklejki. Przykładowo Underground Toys było dystrybutorem limitek na Europę wieki temu, a teraz ich naklejki zostały zmienione na Exclusive czy też ostatnio na Special Edition. Poza tym, wiele ekskluziwów w Europie przejął EMP.
Są osoby, które przekładają naklejkę nad figurkę. To znaczy, najbardziej wartościowa jest ta wydana jako pierwsza, co równa się dystrybucją w Stanach. Nie, figurki się niczym nie różnią, ale naklejka sugeruje miejsce kupna – na przykład konkretny konwent. Dlatego jeśli figurka, którą planujesz sprzedać jest z oryginalnej dystrybucji, cenę można podwyższyć.
W przypadku wydarzeń – im dalej w tył tym lepiej. Przypominam, Popy wystartowały w 2011 i ich wartość rośnie ekspansywnie w stosunku do czasu w przeszłości. Dlatego jeśli sprzedajesz figurkę limitowaną warto pamiętać, żeby sprawdzić, kiedy została wykonana. To też wiąże się z jej dostępnością na rynku, a mianowicie jej statusem produkcji i czy jest “vaulted”.
2. Vaulted
Vaulted, czyli zakończenie produkcji. Obecnie figurki sprzedają się jak świeże bułeczki, przez co ich produkcja jest zdecydowanie większa. Natomiast popyt na Funko Popy w 2014 nie był tak duży, dlatego figurki będące niegdyś “commonami” teraz są warte znacznie więcej.
3. Pudełko
Po raz kolejny: za wszelką cenę nie wyrzucaj pudełek. Wiem, że mogą być bardzo niepotrzebne, tym bardziej jeśli nie wydaje Ci się, że nie sprzedaż swoich Popów nigdy w życiu. Ale to się zmienia, przyjmijcie to jako fakt. Jeszcze niedawno miałam w swojej kolekcji Dumbledore’a z 2015, którego sprzedałam, ponieważ Funko rozkręciło się tak bardzo, że stracił dla mnie swój urok. Dlatego warto zachować pudełko. Ba! O pudełko należy dbać. Nie mówię o robieniu mu masażu i pedicure, ale chociażby nie wrzucać go do zatęchniałej piwnicy. Znaczna wartość figurki leży w pudełku, czy tego chcemy czy nie. Kolekcjonerstwo w pudełkach jest rzeczą normalną nie od dzisiaj. Po prostu dzisiaj Popy stały się na tyle popularne, że więcej osób zaczęło to komentować.
W każdym razie, pudełko w idealnej kondycji jest najbardziej porządane, szczególnie w przypadku rzadkich figurek. Owszem, zdarza się niestety, że już przy wysyłce do Ciebie zostanie ono w jakiś sposób uszkodzone. Niestety to już kwestia szczęścia. Natomiast bycie dobrym dla pudełka – to świadoma decyzja. Taki gest może sporo kosztować. Szczególnie kiedy pewnego razu dostajesz info, że ten staroć na Twojej półce jest wart fortunę, a Tobie właśnie się zepsuł telefon. Przypadki chodzą po ludziach.
Najprostszym sposobem jest zakup protektorów na najbardziej wartościowe figurki. W Polsce widziałam tylko te na standardowy wymiar Popów, natomiast w UK (na przykład) można znaleźć w każdym rozmiarze (i kolorze!). Są customowe protektory, dla bardziej zaawansowanych kolekcjonerów, które posiadają plamki krwi jak na niektórych pudełkach czy też na konkretną linię.

4. Popularność
Tak, to ma zdecydowanie spory wpływ. Każda figurka przedstawia postać. Każda postać ma swoich fanów. Każdy fan chce mieć figurkę z postacią, którą kocha. Czy jakoś tak. Ale klasycznie, jak to rynek już nas nauczył – im większy popyt tym większy zysk. Nie mówię, że należy żerować na osobach zdesperowanych tak, aby zakupić po wyższej cenie, jednak takie są prawa rynku i musimy je zaakceptować. Każdy chce wyjść na plus.
5. Balans ceny
Oczywiście to, jaką ustalisz cenę należy tylko i wyłącznie do Ciebie. Jednak, żeby dostać jak najlepszą ofertę, warto zapoznać się ze średnimi cenami figurki w Internecie. Pierwszym miejscem, jakie powinieneś (powinnaś) odwiedzić jest Ebay.
Nie polecam sugerować się PopPriceGuide czy Funko App. Dlaczego? Ponieważ są to algorytmy, które niekoniecznie się sprawdzają. Korzystają z konkretnych słów kluczowych na Ebayu (zwykle) i sprzedaży figurek. Stąd często zdarzają się pomyłki, ponieważ jakaś figurka ma identyczne lub bardzo podobne słowa kluczowe. Poza tym, na pewno nie są ustawione pod Twój region, tylko pod Stany Zjednoczone. A miejsce na Ziemi w tym przypadku ma spore znaczenie. Wiele figurek kosztujących krocie w Stanach są nic nie warte tutaj i odwrotnie.
Więc Ebay. Jak szukać? Mam nadzieję, że nie potrzeba nikomu instrukcji jak korzystać z ich wyszukiwarki, ale przy tym należy pamiętać, żeby sprawdzić skąd pochodzi dana figurka i ile będzie kosztować przesyłka do kraju, w którym sprzedajesz. Tutaj należy oszacować czy osobom kupującym będzie się opłacać bardziej kupić od Ciebie czy od sprzedawcy X z kraju Y. Weź pod uwagę czy to nie są Stany i jak wygląda sprawa z cłem. Kupno czegokolwiek z kraju i dostawa w krótszym czasie jest zawsze na wagę złota. Jak dużą zależy od Ciebie.
To samo dzieje się na Amazonie. Często ich ceny mają więszą różnicę między najtańszą a najdroższą i jest wiele sklepów bardziej niż użytkowników prywatnych, ale zawsze warto mieć informacje o tym jak to wygląda w każdym miejscu.
Oczywiście nie wolno zapomnieć o magii Facebooka, ich nowego marketplace’u oraz grupach o Popwach czy też figurkach jakiejkolwiek produkcji. Tam mozna znaleźć więcej ofert sprzedaży (a przy okazji może znaleźć coś super dla siebie). Wystarczy porównać to z tym co oferuje Internet i wyznaczyć z tego jakiś złoty środek.
Nie zapomnijmy, że w naszym pięknym kraju znajduje się Allegro i OLX, które zdecydowanie jest warte sprawdzenia zanim wyjdziemy z własną ofertą. A jeśli figurka jest dalej w sprzedaży detalicznej – najlepiej sprawdzić czy da się ją dostać w sklepach w kraju i oprzeć swoją średnią także na nich.
Sprzedaż
Licytacja
Ostatnio bardzo popularny sposób sprzedaży. W końcu wszyscyśmy Januszami biznesu. Często można trafić na ciekawe okazje, a też sprzedać figurkę bez zastanawiania się ile jest warta. Myślę, że to dość spory plus.
Kupno z drugiej ręki
To działa mniej więcej jak w każdym innym przypadku, ale chcę przypomnieć o kilku zasadach:
- Sprawdź czy nie przepłacasz – wyszukaj na Ebayu, Amazonie, sklepach internetowych, na OLX czy Allegro itp. czy figurka, którą chcesz zakupić rzeczywiście jest tyle warta
- Sprawdź sprzedawcę – staraj się nie kupować od osób, które wydają się nie do końca godne zaufania. Jeśli facebook – sprawdź ich profil i zachowanie na grupie. Jeśli nie ma jak sprawdzić -> punkt 3.
- Zachowaj ostrożność – jeśli nie chcesz paść ofiarą przekrętu (szczególnie jeśli figurka jest warta nieco więcej) polecam korzystać z PayPala, który za niewielką opłatą chroni Cię przed kupnem kota w worku. Jeśli produkt nie przyjdzie czy też przyjdzie nie taki jak myślałeś – wystarczy otworzyć spór. Poza tym zawsze można kupić za pobraniem. Jeśli sprzedający się na to nie zgadza – może poszukaj innego?
- Nie przepłacaj za granicą – zanim postanowisz zakupić Popa z Ebaya, sprawdź czy nie ma go gdzieś bliżej. Aczkolwiek polityka Ebaya jest bardzo wygodna musisz pamiętać, że kupując od niektórych ludzi i sklepów możesz nadziać się na opłaty celne i/lub VAT. To samo tyczy się innych sklepów i kupowania z facebooka.
- Revolut Twoim przyjacielem – czy w Polsce czy za granicą, polecam.
- Uwaga na podróbki – Zasada 1: nigdy z Chin. Nigdy. Z. Chin. Chyba, że chcesz mieć podróbkę. Zawsze można skonsultować się z innymi kolekcjonerami, czy dany Pop jest oryginalny. Wkrótce też pojawi się notka o podróbkach.
Specjalista do spraw Funko
Customy
Osobny post w przygotowaniu.
Dobrej jakości customy są warte zdecydowanie więcej niż Pop, z których zostały zrobione. Jednym z moich ulubieńców jest Abbernaffy Customs. Sprzedaje swoje dzieła nawet po 100$ i szczerze mówiąc są tego warte. Szczególnie, że gościu nie tylko świetnie je przemalowywuje, ale też tworzy całkiem nowe projekty korzystając z Funko Popów.
Flippersi i dlaczego nikt ich nie lubi
Flipper to osoba, która kupuje, aby sprzedać i na tym zyskać. Niekiedy rozumiem takie zachowanie, przykładowo, gdy sama mam na oku figurkę, której cena bije rekordy. Pod pewnym względem to rozumiem. Niestety takie zachowanie działa na niekorzyść wszystkich kolekcjonerów, którzy rzeczywiście chcą figurkę. Flippersi najczęściej sprzedają Popy szybko po premierze, kiedy wartość leci w kosmos. Przykładowo złoty Vegeta z SDCC 2018. Obecnie jego cena na Funko App to 34$. Pamiętam jak była… 6 razy większa? Może nawet lepiej? Potem… Cóż. Hype został zasycony. Dlatego bądź cierpliwy. Czasem nie warto kupować czegoś od razu jak wyjdzie w Ameryce. Niektóre premiery w Europie są nawet i pół roku później.
Linki:
Funko Fun Club Poland – Dom Aukcyjny
Leave a Reply